piątek, 28 września 2018

Suknie wieczorowe dla każdej z nas - Formal Dress Australia

Formal Dresses Online

Hej misie!
Za oknem szara, ponura jesień, wiele ludzi w grubych kurtkach i szalikach. Ale wrzesień i październik to nie tylko jesienna plucha- to też miesiące wesel. Wiele z Was kupuje sukienki na takie okazje w ostatnim momencie (mnie też się nieraz zdarza), dlatego przychodzę z pomocą, dla wielu z Was nie tylko z inspiracją, ale może też stroną z której będzie zamawiać cudowne suknie balowe na takie okazje. Co więcej, mamy już prawie październik, więc niektóre dziewczyny zaczynają zastanawiać się już nad kreacjami na Sylwestra, a nawet na studniówkę. Każda kobieta chce na takich ważnych imprezach wyglądać wyjątkowo, więc przeszukuje setki sklepów internetowych (ale także stacjonarnych) i nadal nie może znaleźć niczego dla siebie. Na szczęście, strona Formal Dress Australia oferuje szeroki wybór asortymentu, we wszystkich kolorach, fasonach i co więcej- rozmiarach. 
Najpierw przejdźmy do tematu wesel. Wiadomo, że czerń zawsze jest w modzie, wygląda się w niej świetnie, ale niestety, nie wypada ubrać jej na wesele. Podobno przynosi to później pecha młodej parze. Z kolei biel zarezerwowana jest dla Panny Młodej. Zatem, co założyć?

Skupiłam się na kolorach, które obecnie są na czasie. Tej jesieni nosi się przede wszystkim nudziaki, więc zerknijcie na moje propozycje kreacji w tym kolorze.




Nude jest spokojną, stonowaną barwą. Jednak, jeśli chcecie wyglądać oszałamiająco, w tym sezonie modne są wszystkie metaliczne kolory. Jeżeli chcecie błyszczeć to na tej stronie znajdziecie też coś dla siebie. Możecie ich szukać pod hasłem Formal Dresses Brisbane (klik).






Wszystkie moje propozycje to długie suknie wieczorowe, które jak powszechnie wiadomo, nie pasują do każdego typu figury i nie każda z nas lubi długie, szykowne kreacje. Dlatego przygotowałam też kilka propozycji krótszych lub bardziej dziewczęcych sukienek. Na tej stronie będą opisane jako Girl Formal Dresses (klik).




Podobają Wam się moje propozycje? Znałyście już ten sklep? 



poniedziałek, 24 września 2018

Eldzhey - Rvanie jinsy



Cześć kochani! 

Dzisiaj pokazuję Wam moje miasto, w którym mieszkam od urodzenia i bardzo je lubię. Na urbanistyczny spacer przygotowałam miejską stylówkę "na co dzień". Jako, że pokochałam te zamszowe ramoneski, to nie mogło zabraknąć kolejnej w mojej szafie, tym razem w modnym wielbłądzim kolorze. Do niej założyłam tytułowe "rvanie jinsy", czyli po prostu poszarpane spodnie z dziurami, które bardzo lubię, za wygodę i oryginalny wygląd. Elementem stylizacji którego nie mogło zabraknąć jest biały t-shirt marki Calvin Klein, oraz sportowe buty- Adidas Superstar. 
Outfit dopełniły łańcuszki w popularnej ostatnio konfiguracji- trzy, z czego każdy ma inną długość.
Na mieście nie mogło zabraknąć małej, ale pojemnej torebki Michaela Korsa Jet Set.
Enjoy!  

















czwartek, 20 września 2018

Tunisia, Djerba - The Heaven on Earth

Cześć kochani, 
Długo się zastanawiałam, pisać post o wakacjach, czy też nie? Patrząc na ogrom takich "Travel Diary" postanowiłam- czemu nie? Mimo, że na wyjeżdzie byłam dwa miesiące temu, to pamiętam jakby to było wczoraj. Takich wspomnień szybko się nie zapomina!
Kompletnie nie wiedziałam gdzie chcę pojechać, czy zostać w Europie, czy wyruszyć na inny kontynent. Wybór padł na Afrykę i wyspę jak z marzeń- Djerbę. Co prawda nie wyruszyliśmy daleko, bo jest to nadal Morze Śródziemne, ale po przylocie stwierdziliśmy, że wszystko jest tutaj inne i niesamowite.
Lot z Poznania na Djerbę trwał około 3 godzin, nie licząc odpraw. Po wyjściu z samolotu na lotnisku w Tunezji byliśmy zdziwieni- przygotowani na surowe warunki panujące w całej Afryce, zastaliśmy sterylne lotnisko i pracowników w służbowych mundurach. Szczęśliwi zapakowaliśmy się do busiku, który miał zawieźć nas do hotelu. Po wyjeździe za bramę lotniska zobaczyliśmy prawdziwą Afrykę, ubogich ludzi i wszędobylski chaos.
Dotarliśmy na miejsce, do hotelu Sangho. Obszar hotelu- niesamowity, pełen roślinności i drzew palmowych, plaża czysta, codziennie sprzątana, woda niebieska i przejrzysta. Czuliśmy się jak w Raju. Nareszcie mogliśmy odpocząć i się zrelaksować, naładować baterie na całą jesień i zimę w ponurej Polsce.
Ludzie w Tunezji są przeciwieństwem Polaków- serdeczni, zawsze uśmiechnięci i chociaż niewiele mają, to cieszą się z każdej chwili. Gdy "tubylec" zobaczył, że zbieram muszelki na brzegu, podszedł do mnie i wręczył kubeczek pełen cudownych muszelek, nie chciał nic w zamian, co bardzo mnie zdziwiło.W Polsce zaraz wołaliby pieniędzy..

Rzeczą, która jest obowiązkowa w Tunezji jest przejażdżka na wielbłądzie. Jest to atrakcja, którą powinien przeżyć każdy, będąc w Afryce. Warto jednak zaczerpnąć opinii miejscowych, gdyż przejażdżki oferowane na przykurortowej plaży są krótkie i niewiele da się zobaczyć, no chyba że ktoś chce tylko i wyłącznie przejechać się na zwierzęciu.
My zdecydowaliśmy się skorzystać z pomocy pracownika hotelu, który podwiózł nas samochodem do miejsca oddalonego od hotelu, gdzie również można było wykupić przejażdżkę i to był strzał w dziesiątkę!
Spotkaliśmy niesamowicie pozytywnych ludzi, zwiedziliśmy dziką plażę na wielbłądzie i przeżyliśmy niesamowite chwile, które pozostaną w naszej pamięci na długo. 















 







Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was zdjęciami, ale sami zobaczcie, czy nie jest tam cudownie? ♥

xoxo 
Ysiakova