Cześć kochani!
Jak Wam mija końcówka czerwca? Ja już nie mogę się doczekać powrotu do Polski, tęsknię za domem, za kuchnią mojej babci, za wieczornymi rozmowami z moją mamą, za moimi kochanymi kociakami, nawet za bratem, który wielokroć działa mi na nerwy. Przygoda w Portugalii się kończy, ale zaczyna się coś nowego. Na moje tym życie polega- nigdy nie umiałam usiedzieć w miejscu rzez długi czas. Pół roku spędzone za granicą wiele mnie nauczyło, pokazało mnóstwo pięknych rzeczy, ludzi i miejsc. Bardzo dojrzałam przez te 5 miesięcy, wiele rzeczy zrozumiałam właśnie tu.
Nie mogłam sobie lepiej wyobrazić Erasmusa, ciągłe wyjazdy (czasami weekend w weekend), wspaniali ludzie, cudne widoki. Nie mogę uwierzyć, że w piątek obudzę się i nie będę widzieć palm za oknem. To pół roku zleciało mi ekspresem, jeszcze nigdy 5 miesięcy nie było tak krótkie!
Podsumowując, dzisiaj mam dla Was chyba ostatni post modowy z Portugalii, z pięknego Costa Nova, gdzie znajduje się jedna z moich ulubionych plaż. Na sobie mam wygodną sukienkę od KateKasin, znajdziecie ją tu: klik. Sukienka jest bardzo przewiewna, idealna na letnie dni, rękawy wyglądają świetnie. Jedynym minusem jest to, że sukienka się dosyć szybko gniecie. Poza tym nie mam żadnych zarzutów do tego produktu. ♥
Zostawiam Was ze zdjęciami,
XOXO
Patrycja